Dzięki uprzejmości wydawnictwa naukowego PWN niedługo po premierze trafiła w moje ręce polska wersja książki Jeffa Sutherlanda „Scrum Czyli Jak Robić Dwa Razy Więcej, Dwa Razy Szybciej”. Pozycja mimo że jest przekładem wciąż doskonale oddaje myśl autora, który zabierając każdego czytelnika w podróż w czasie poprzez kilkadziesiąt lat swojego życia ukazuje barwne losy powstawania, rozwoju i rozkwitu podejścia scrum. Autor nieszablonowo przekazuje wiedzę, jest nowatorski i świeży w swoim przekazie. Książka to nie suche fakty ale barwna podróż przez framework…. Od początku liczyłem na profesjonalizm wydawcy i kunszt autora i tym razem się nie zawiodłem.
Dla kogo jest ta książka
Powiem, że chyba dla wszystkich! Autor pisze we wstępie: „Mimo że metoda odniosła znaczący sukces przy zarządzaniu projektami dotyczącymi oprogramowania i sprzętu w Silicon Valey, pozostała stosunkowo nieznana w ogólnej praktyce biznesowej. Dlatego właśnie napisałem Scrum: aby pokazać i wyjaśnić system zarządzania metodą Scrum biznesmenom spoza świata technologii….”
Widzi grupę docelową w osobach decyzyjnych z biznesu, które po zapoznaniu się z wiedzą mogą próbować stosować podejście w swoich dziedzinach biznesu. Osobiście twierdzę, że z powodzeniem odbiorcą może być każdy, książka przemawia do czytelnika jasnym, zrozumiałym dla wszystkich językiem. Osoby niezorientowane w technologii, nie znające podejścia scrum znajdą coś interesującego dla siebie. Sam zaproponowałem przeczytanie tej książki swojej żonie. Z drugiej strony będąc osobą z 8-letnim doświadczeniem w scrum i również z wielką przyjemnością przeczytałem tą książkę znajdując dla siebie interesujące wątki, słowem dla każdego coś mądrego.
Atuty
Pozycja jest wyjątkowa z kilku względów. Po pierwsze została napisana przez współtwórcę scruma, człowieka który w swoim życiu przeżył wiele, zdobył masę doświadczeń i chce się nimi dzielić. Pokazuje krok po kroku jak kształtował się pomysł na scrum, jak kolejne sploty wydarzeń i ludzie stojący na jego drodze dokładali swoje małe cegiełki do procesu tworzenia. Jest to niezwykle interesujące widząc cały kontekst wstecz. Po drugie książka opowiada o scrum w sposób unikatowy, Jeff Sutherland daje za każdym razem trafne, życiowe przykłady. Sprawia, że całość jest bardzo spójna, łatwo przyswajalna i czytelnik często nie chce się odrywać wcześniej zanim nie dojdzie się do samego końca….
Wiele znanych mi do tej pory pozycji książkowych o scrum wskazywało cel swojego powstania chęcią wytłumaczenia zasad scrum oraz sposobu ich zastosowania w ramach projektów tworzenia oprogramowania. Jeff Sutherland w swojej książce łamie definitywnie te konwencje pokazując, że zastosowanie scrum ma sens w wielu dziedzinach życia, czasem wielce zaskakujących. Nie widzi dla scruma odgraniczeń, dzięki opisywanym miejscom zastosowania może wprawić czytelnika co najmniej w zdziwienie. Między innymi wskazuje wykorzystanie z powodzeniem podczas prowadzenia lekcji w szkole, w lotnictwie bojowym, do wsparcia biednych rolników w południowej Afryce, pisania od nowa konstytucji czy organizacji lotów kosmicznych. Przyznacie, przykłady zaskakują, jest to niewątpliwie kruszenie ograniczeń stojących pomiędzy ludźmi a scrum. Z drugiej strony swoim przekazem może pobudzać czytelnika do myślenia i innowacji w jego własnym obszarze zainteresowań.
Unikalne punkty
Każdy rozdział książki opatrzony jest krótką sekcją „Warto zapamiętać” – kilku najważniejszych punktów wartych zapamiętania. Dzięki temu czytelnik ma zawsze szybko dostępny wyciąg kluczowych aspektów w ramach omawianego zganienia. Dodatkowo na samym końcu mamy tzw. dodatek, swoistą check listę na co warto zwrócić uwagę decydując się na użycie podejścia scrum w zespole, dziale czy całej organizacji. Zbiór zasad z pewnością pozwoli osobom niezorientowanym zrozumieć więcej, wyznaczyć kierunek zmian i nadać działaniom właściwe priorytety.
Konkluzja
W ramach całej książki wielokrotnie mówi się o eliminowaniu marnotrawstwa, jest to niewątpliwie coś z czym zmagają się mniej lub bardziej wszystkie organizację na całym świecie. Każdy chce aby „para nie szła w gwizdek” ale przekładała się na konkrety w naszych zespołach, projektach, generalnie miejscach gdzie pracujemy.
Osobiście pochłonąłem książkę w ramach trzech spotkań z nią. Tak, możecie traktować to jako rekomendację i potwierdzenie tego że czyta się ją bardzo dobrze! Ale jak zwykle zachęcam Was to tego abyście sprawdzili sami jak robić dwa razy więcej, dwa razy szybciej i oczywiście nie zapomnijcie podzielić się opiniami!
0 komentarzy